Po raz kolejny miałam możliwość wzięcia udziału w przetestowaniu produktów dzięki Trnd. Poprzednio były to pieluszki Pampers i nowe jogurty Jogobelli. Tym razem w paczce Ambasadorki znalazły się jogurty naturalne z dodatkami, przewodnik ambasadorki oraz trzy torby na zakupy. Właściwie to ambasadora bo to P. się zgłosił. Jogurty trzeba było zakupić samemu, a następnie wgrać paragon na specjalnie przygotowaną platformę do zwrotu kosztów. Pod koniec kampanii pieniądze są zwracane. W ramach projektu można było zakupić 32 jogurty na łączną kwotę 55 zł. 16 sztuk dla siebie i 16 dla rodziny, przyjaciół czy znajomych.
Udało się mi zakupić wszystkie 8 smaków. W przewodniku znajdowała się informacja, że znajdują się one w sklepach obok jogurtów naturalnych. Niestety w E. LECLERC tak nie było. Kilka razy przeszłam półki, aż je znalazłam gdzieś obok smakowych jogurtów. Kupiłam wszystkie jakie były : 16 sztuk. Z tego co zauważyłam i przeczytałam w innych recenzjach Zott Natur był trudno dostępny. Również i my nie dokupilismy pozostałych sztuk. W żadnym sklepie obok nas ich nie było.
Jogurty Natur ze względu na dodatki można podzielić na dwa typy:
-Z musem owocowym: rajska brzoskwinia, słoneczna truskawka, słodka jagoda, soczysta wiśnia
-Z musli: czekolada-banan, chrupiące miodowe, tropikalne, orzechowe
W naszym domu rzadko jada się jogurty naturalne. P. za nimi nie przepada, smakują dla niego jak śmietana. Kuba woli owocowe, a ja ryż na mleku z polewą. Postanowiłam jednak spróbować przekonać domowników do zjedzenia Zott Natur. Jeśli chodzi o smak samego jogurtu to nie wyróżnia się na tle innych produktów. Dodatki są za to smaczne. Te z musli są podobne jak w Jogobella breakfast. Po połączeniu otrzymujemy jogurt smakowy np. Jagodowy lub z musli np. orzechowym.
Smaczne lecz nie są to nasze smaki. Miałam wrażenie, że mus wiśniowy jest kwaśny, a musli orzechowe nie ma smaku. Pojemniczki zarówno z jogurtem jak i dodatkami są bardzo małe. Jedyny jaki naprawdę mi smakował to ten z musli tropikalnym. Reszta nie zrobiła na mnie wrażenia. Wolę jednak zakupić Jogobelle breakfast czy 8 zbóż.
Ja niekoniecznie za nimi przepadam, znaczy jadłam jagodowy bo kocham jagodowe serki jogurty itp. Nie podeszli mi. Czyli tak jak Pani .
OdpowiedzUsuńDobrze, ze to przeczytalam, bo juz chcialam sie skusic . STEFANIA KUPCZAK
OdpowiedzUsuńMi się udało dostać do testów po raz pierwszy. Smaczne ale małe i nie są rewelacyjne. Wolę jednak fantasie. Ja goda
OdpowiedzUsuńFajna sprawa bycie ambasadorem...sama jestem i dobrze mi to wychodzi. Tu masz możliwość probowania, testowania, nawet zanim wyjdą do świata sklepowego. Jogurty zott smakowałam i przypadku najbardziej do gustu moich dzieci- a to najważniejsze!
OdpowiedzUsuńNie bardzo mi smakują te jogurty ,najbardziej lubię Jogobelle 8 zbóż ;)
OdpowiedzUsuńTo lubię - szczerze, rzetelnie bez przerostu formy (zdjęć) nad treścią...
OdpowiedzUsuńA w efekcie - chyba jednak będę dalej szukała swojego jogurtowego ideału :)
Na razie królują jogurty marki Muller oraz Magda (bardzo trudno dostępne niestety)
Ja bardzo lubie jogurty. Z pewnoscia wszystkie by mi smakowaly
OdpowiedzUsuń