Zapraszam ponownie na konkurs organizowany wspólnie z Canpol babies ;) Nagrodą jest urocza karuzela widoczna na zdjęciu powyżej. ;)
Zadanie konkursowe:
Pierwsze chwile z maluszkiem- Opowiedzcie Nam o waszych pierwszych chwilach z maluszkiem. Co czuliście? Czy opieka nad małą istotką była dla Was łatwa? Może ktoś Wam pomógł? Opiszcie, narysujcie lub pokażcie :)
Każde macierzyństwo jest inne. Po urodzeniu syna częściej bywało źle niż dobrze: depresja, samotność, niezrozumienie. Przy córce jest już inaczej. Wiedziałam bowiem czego się spodziewać.
Mile widziane polubienie stron czy udostępnienie postu na facebooku. Zaproście znajomych niech bawią się razem z Nami :)
Zasady:
Prace konkursowe można zostawić na blogu pod tym postem lub przesłać w komentarzu pod plakatem konkursowym na fanpage Rodzianie Testowanie czyli TUTAJ . Osoby nie mające konta na facebooku mogą przesłać prace, zdjęcie na email: romsta91@wp.pl . Będę na bieżąco wstawiać je w komentarzach pod konkursem. Do pracy należy dołączyć dane osoby zgłaszającej: imię i nazwisko.
Osoby zgłaszające prace na Facebooku zachęcam do polubienia fanpage sponsora oraz naszego :)
Zachęcam też do udostępnienia postu :)
WYNIKI:
Wygrywa Agnieszka Żywańska (zgłoszenie z facebooka)
Regulamin konkursu:
"Pierwsze chwile z maluszkiem"
Czas trwania konkursu 22.09-30.09
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga Rodzianie.
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga Rodzianie.
2. Sponsorem nagrody jest Canpol babies.
3. Nagrodą w konkursie jest: karuzela „Forest Friends” marki Canpolbabies.
4. Zadanie polega na umieszczeniu fotografii, pracy plastycznej,wierszyka, odpowiedzi w komentarzu pod plakatem na fanpage Rodzianie Testowanie, na blogu w poście konkursowym lub przesłanie na email: romsta91@wp.pl wraz z danymi osoby zgłaszającej: imię oraz nazwisko.
5. Wyniki zostaną ogłoszone do 03.10.2017.
6. Wyboru zwycięzcy dokona organizator.
7. Zwycięzca zgadza się, aby organizator przekazał jego dane adresowe sponsorowi nagrody, w celu dostarczenia wygranej.
8. Osoby zgłaszające pracę mogą udostępnić plakat konkursowy i polubić profile organizatora oraz sponsora.
9. Konkurs organizowany jest na terenie Polski.
10.Uczestnik, który zwycięży, w celu uzyskania nagrody powinien podać dane do wysyłki. Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych do celów związanych z konkursem.
11.Nie można przekazywać nagród na rzecz innych osób oraz wymieniać nagrody rzeczowej na jej wartość pieniężną u Organizatora.
12.Serwis Facebook.com udostępnia wyłącznie infrastrukturę, dzięki której możliwa jest organizacja konkursu. Facebook nie sponsoruje i nie uczestniczy w organizacji konkursu, a tym samym nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek działania Organizatora i konsekwencji przeprowadzenia konkursu na łamach serwisu.
13. Wysyłając pracę/zdjęcie wyrażasz zgodę na opublikowanie zwycięskiej pracy na stronie organizatora i sponsora.
14. Jedno zgłoszenie na rodzinę.
15. Praca nie może/ nie mogła brać udziału w innym konkursie.
Pierwszą córkę urodziłam 4 lata temu . Gdy usłyszałam ją to płakałam jak małe dziecko . Pokazali mi ją i co widzę? Widziałam w niej mojego męża 😁 taki mały czysty tatuś. Zadzwoniłam do niego i się pytam co robi odpowiedział że zaraz jedzie do pracy więc mówię do niego : masz śliczną córeczkę, podobna do ciebie on ? Cisza w telefonie i słyszę jak płacze. Oczywiście płakałam razem z nim 😊 nie mogłam się doczekać aż mi ją przyniosą więc sama o nią poprosiłam. Nie mogłam się doczekać aż ją przytule i w końcu mi ją dali . Pierwsze co nakarmić dziecko . Ok pielęgniarka przystawila mi ją do piersi , to było dla mnie coś nie samowitego taka mała istotka. Byłam taka szczęśliwa. To szczęście nie do opisania . Na drugi dzień gdy poszłam po córkę kazali przystawic ja do piersi bo akurat pora karmienia . Poszłam z nią do sali przystawiam i czuje ból. Ból nie do opisania ale myślę sobie przecież muszę to wytrzymać dla niej ona musi pić mleko . Płakałam z bólu i tak przez godzinę. Po trzech godzinach znowu karmienie i znowu ból. Patrzę a razem z moim mlekiem leci krew poszłam więc do pielęgniarki poprosić o mleko z butelki . Niestety odmówiła choć widziała jak mnie to strasznie boli i przez ten ból córka nie mogła ani złapać dobrze piersi ani się najeść. Płakałam ja z bólu a córka z głodu. Pielęgniarka dalej nie chce dać butelki bo mówi że i ja i dziecko musimy się przyzwyczaić a ja sobie myślę jak to ? Zanim ja się przyzwyczaje córka dostanie przepuchliny i będzie głodna cały czas więc Zadzwoniłam do męża aby kupił mleko , butelkę i mi przywiózł. W końcu jest mąż i biegnę robić mleko . Pielęgniarka patrzyła na mnie z pogardą a mnie to wcale nie obchodziło. Najważniejsze dla mnie było aby córka przestała płakać i dostala jeść. Przez pierwszy tydzień córka piła mleko na zmianę, raz moje a raz z butelki aż po tygodniu moje piersi się zagoily i karmilam tylko własnym mlekiem i tak do 8 miesiąca życia córki 😊
OdpowiedzUsuńGdy czytałam to sama płakałam 😢 miałam podobnie z pierwszym dzieckiem . Ale najważniejsze że wytrzymalas ból i karmilas piersią. Jest to naj zdrowsze mleko dla dziecka
UsuńBycie mamą to najwspanialsza rzecz jaka może spotkać kobiety bo chwili obecnej mój synek ma 5 latka i codziennie stawia mi wyzwania abym była najlepszą mamą na swiecie i sprawia że nawet w pochmurne dni świeci slońce a ja nie potrafiła bym go nie kochać ,bo jest moim prywatnym ósmym cudem świata a bycie mamą to dla mnie najwspanialszy dar jakim są obdarzone kobiety bo mój synuś dostarcza mi samych wyjątkowych i bardzo cudownych chwil.W głowie mam setki wspomnień z nimi zwiążanych. Odkąd dowiedziałam się,że zostanę mamą czekałam z utęsknieniem na tę małą istotkę, którą bedę tulic w ramionach i obdażać bez graniczną milością Jedna plamka na monitorze w mikroskopijnej wielkości a znaczy tak wiele .Zmienia nasze życie o 360 stopni,to jej podporządkowujemy wszystko bo nie spodziewałam się wówczas, że już lada dzień poczuję jak synuś wpływa na mój humor.Wspomnień zwiazanych z ciażą nie da się zapomnieć a dla mnie jedną z najpiękniejszych chwil był pierwszy kopniak, który synuś trenował już w moim brzuszku ( wkońcu nazwisko iście piłkarskie Ramos jak reprezentanta Hiszpani do czegoś zobowiązuje ) Było to tak niezwykłe, że łzy same popłyneły mi po policzkach. Od tej chwili kopniakom nie było konca a je czekałam z niecierpliwościa na wieczory, kiedy to harce synka były najbardziej odczuwalne. Kolejną niezapomnianą i najbardziej rozczulająca chwilą był poród i moment, kiedy pierwszy raz tuliłam synka do piersi ,wtedy to byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem bo gdy pierwszy raz poroniłam byłam załamana i tylko dzięki rodzinie i meżowi doszłam do siebie. Dziewięć miesięcy nosiłam tę maleńką istotkę pod sercem i oto teraz ona jest tutaj ze mną .Zrobił mi małego psikusa bo przyszedł na świat 6 tyg .przed terminem .Doczekałam się swojego wymarzonego bombelka i chociarz urodził się jako wcześniak dla mnie byl najpiękniejszą istotką .Pierwsze wypowiedziane słowo mama bo w tym słowie zawarte jest absolutnie wszystko , cała esencja milości ,ciepla , odrobina przekupstwa ,szczypta podstępu , oraz wszystkie pozytywne emocje tego świata . Nie ma dla mnie piękniejszego słowa od mama . Tak dużo a jednocześnie tak mało .Mój synuś gra pierwsze skrzypce w moim życiu a maciezynstwo to wspaniała rzecz pomimo wielu wyrzerczeń.Każda matka to przerabia: nocne wstawanie, płacz, kolki, zmęczenie. Ale warto dla takiego maluszka, który kiedyś wypowie najpiękniejsze słowo, jakie tylko kobieta może usłyszeć,czyli "mama".Kocham Cię syneczku i nigdy nie przestanę mimo wszystko bo już zanim pojawiłęś się pragnełam Cię! A od niedawna będę to przerabiać po raz drugi z córunią której akurat popsuła się karuzelka po bracie .
OdpowiedzUsuńPierwsze chwilę to był strach synek miał zniekształcona główkę przypominała czapkę krasnala. Ale lekarze mnie uspokoili od pierwszego wejrzenia zakochałam się w moim malym Wojtusiu który wyglądał na 3 miesiące. Tak strasznie się do mnie tulil myślę że wcale nie chciał opuszczać brzuszka tym bardziej że musiałam się narzekać na mojego uparciucha urodził się 17 dni po terminie.
OdpowiedzUsuńSuper konkurs u mnie też do wygrania ta sama karuzela ��
OdpowiedzUsuńGdy Tylko Tosię swą ujrzałam
OdpowiedzUsuńOd razu się w niej zakochałam
Łez powstrzymać nie umiałam
I wcale się nawet nie starałam
Wzruszenia było wiele
I była radość i wesele
Zdrowe dziecko to moje marzenie było
I na szczęście się spełniło
10 pkt w sali Apgar dostała
Taka silna ta moja Mała
O 13.25 świat krzykiem przywitała
I szybko mama ją poprzytulała
Gdy do domu dotarłyśmy
Wszyscy się radowaliśmy
Goście Tosię odwiedzali
I razem z nami świętowali
Były chwile trudne i zwątpienia
Kolki, ząbkowanie i inne zmartwienia
Nocne wstawanie i pieluch zmienianie
I często bez snu blady świt nas zastanie
Pomoc miałam w swojej mamie
Dzięki niej mogłam zjeść spokojnie śniadanie
Poradziła i uspokoiła
Czasem i Małą ponosiła
Dziś wiem, że Tosia to moje światełko na niebie
I kocham ją najmocniej i daję jej wszystko od siebie
Uśmiech małego brzdąca
I już nikt się nie dąsa
Miłość to dar największy od dziecka
Powie Ci o tym każda mateczka
Dziękuję codziennie Bogu za to, że ją mam
I codziennie buziakuje i przytulam;)
Gry pierwszego synka urodzilam bylam pelna obaw. Balam sie nawet chwil w szpitalu, ale mialam takie szczescie Ze bylam jedyna na oddziale. Polozne cale 4 dni zajmowaly sie malenstwem i z cierpliwoscia pokazywaly co I jak. Mimo yego wszystkiego serce rozpieralo duma I miloscia. Nie moglam sie na noego napatrzec. Gdy wrocilam do domu czerpalam radosc z kazdej czynnosci ktora wykonywalam przy synku.
OdpowiedzUsuńGdy bylam w drugiej ciazy marzylam o drugim chlopcu I bardzo go pragnelam. Dal Bog ze mam drugiego synka. Przy mim bylam pewniejsza siebie, ale I tak bylam wystawiona na proby cierpliwosci przy kolkach. Mimo tego bylo ogromne morze milosci ktore przepelnialo moje serce gdy widzialam razem moicj dwoch wspanialych synkow. Tego uczucia nie zapomne do konca zycia I kazdej mamie zycze by tego doznala.
Edyta lewicka
stokrotka160@poczta.onet.pl
Super konkurs byl :(
OdpowiedzUsuń